»Widoki I«

Organizatorzy mieli przyjemność powitać zastępcę burmistrza i burmistrza na tradycyjnym otwarciu wystawy w obecności artysty, a także licznych zainteresowanych gości. Wchodząc do przestrzeni wystawienniczej, zaskakuje nas blask obrazów. Są to prace optymistyczne i można niemal poczuć przyjemność, z jaką pracowała Evelyn-Berger. Artysta prezentuje różnorodne spojrzenia na
Meklemburgia-Pomorze Przednie: wielkoformatowe krajobrazy, typowe pola maku lub rzepaku, wybrzeże i laguny oraz motyw, który mógłby powstać również nad zalewem w Brohm – widoki w wielu wariacjach i nastrojach. I choć artystka pochodzi z Halle, północ Niemiec stała się nie tylko jej domem, ale także tematem i motywem jej artystycznych poszukiwań.
Źródła swoich obrazów czerpie z własnych doświadczeń wizualnych i wrażeń wizualnych. Malując na łonie natury, kształtuje własne SPOJRZENIE na rzeczywistość, które następnie przekształca w malarstwo. Twórczo kształtuje przy tym rzeczywistość, kształtuje naturę, kształtuje przedmioty i podobnie jak Caspar David Friedrich "składa" je w inne konteksty malarskie. W swoich "pejzażach domowych" preferuje kryte strzechą zabytkowe wiejskie domy, które wydają się być mocno zakorzenione w glebie. Dachy zamiatające - zamiatające i przeciwzamiatające, kontrasty między wklęsłymi i wypukłymi - mocne
Upraszczanie i wyolbrzymianie rzeczywistości. Są też wsie: proste, proste domy bezpośrednio przy drodze lub bez ogrodów przed domem, niektóre z nich stoją sporadycznie, chronione przez krzywe drzewo domowe, na zielonym zboczu.
Evelyn Buchberger eliminuje ze swojego obrazu zrekonstruowaną, prostą nowoczesność i stara się przywrócić oryginalny widok wsi w pozornie dziecinny, naiwny - ale historycznie możliwy sposób. W swoich malowidłach akrylowych niejako oddaje się kolorowi i jego zabawie. Jej obfite i szybkie pociągnięcia pędzla tworzą poruszające obrazy. Stawiając na odważne akordy kolorystyczne, stara się wprowadzić własne możliwości do realizmu swojego malarstwa
- podobnie jak w stwierdzeniu słynnego ekspresjonistycznego artysty Emila Nolde: "Aby wiernie i dokładnie odwzorować naturę, żadne dzieło sztuki ... Przewartościowanie natury poprzez dodanie własnej duszy – pierwiastka duchowego sprawia, że praca jest dziełem sztuki".